Bycie kobietą z calym dobrodziejstwej inwentarza (burzą hormonow, hustawką nastrojow, pierwszymi cyklami i towarzyszącym im zespolem napięcia przedmiesiączkowego i z niepohamowaną sklonnoscią do podjadania slodkosci). Nie jest to latwe, tym bardziej, ze co cykl czeka nas kolejna przeprawa. Nad tym wszystkim mozna zapanowac dzięki wlasciwej higienie zycia (odpowiedniej diecie, zadbaniu o dobrej jakosci sen, umiejętnym zarządzaniu stresem, aktywnosci fizycznej).
Dbając o nią (w kazdym wieku) stajemy się mniej podatni na destabilizujące dzialanie czynnikow zewnętrznych. Nie darmo Scarlet O’Hara mawiala : Pomyslę o tym jutro. Przeciez wszystko wygląda inaczej (problemy stają się mniejsze) po dobrze przespanej nocy, po wyczerpującym (pozytywnie) intensywnym wysilku fizycznym. Bo ten laduje naszą glowę dobroczynnymi endorfinami (czyli hormonami szczęscia), a jednoczesnie wyproznia ją z natrętnych, pasozytniczych mysli.
Dobrze zrobi Wam (i to niezaleznie od wieku, choc nalezaloby wziąc pod uwagę Waszą kondycję fizyczną): seans aerobiku, « potliwy » seans na silowni, jogging, czy zwyczajna domowa krzątanina, ale w takim tempie, jakby za chwilę mial do Was wpasc sam George Clooney … na kawę (Nespresso, what else ?). Mnie by to zmotywowalo.
Stawanie się kobietą, wymaga przebrnięcia przez jakze niespokojny, bo obfitujący w liczne zawirowania hormonalne (i nie tylko) okres dojrzewania. A w nim na kazdym kroku czyhają kolejne wyzwania (pierwsza miesiączka, hustawka nastrojow, pierwsze problemy ginekologiczne). Jak im sprostac, o tym wiecej w poscie: Gdy stajesz sie kobieta. Trudny okres dojrzewania. Pierwsza miesiaczka,zespol napiecia przedmiesiaczkowego,burza hormonow i hustawka nastrojow. Jak sobie z tym wszystkim poradzic?
No i oczywiscie zawsze mozemy zafundowac sobie male kobiece przyjemnosci, typu shopping czy zwyczajne gapienie sie na sklepowe witryny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz