My children discover the passion of gardening. The result: total destruction of exemplary garden of grandma and grandpa. But just let's start from the beginning. The grandpa allowed his grandchildren to play in the garden. He hoped that in the worst case they will tear up some weed. But the result went beyond his expectetions. Don't be afraid: The weed was safe. But there were no flowers left. The children had a brilliant idea of playing in a flower shop. So they really need all the flowers. But guess who was to blame. The grandpa, obviously. The grandma just couldn't stand looking at him and her poor garden. Conclusion: be attentive when your children discover the passion of gardening.
I love the collection of Blumarine. There are flowers, flowers and once more flowers. What's a pity that my children won't appreciate me wearing some of these clothes. Sometimes getting older is not amusing.
Mes enfants ont découvert la passion de jardinage. Le résultat:
la destruction total du jardin (jusqu'au là exemplaire) de papi et mamie. Mais commençons
de début. Papi a permis à ses petits-enfants de jouer dans le jardin. (Qu’ils
se sont empressés de faire avec joie).
Papi s'est même félicité que ainsi les enfants vont arracher quelques mauvais
herbes. Mais le résultat a dépassé ses attentes. Ne vous inquiétez pas: les
mauvaises herbes étaient épargnées, mais … pas les fleurs -l’orgueil de mamie. Alors
vous pensez que qui s’est fait tirer les oreillers ? Papi - évidement. Mamie
ne pouvez pas voir ni lui ni son malheureux jardin, pendant plusieurs jours.
Le moral: soyez prudent quand vos enfants découvrent la passion de
jardinage.
Les fleurs sont très tendance cet été. J ‘adore la collection printemps été
2012 de Blumarine. Une graine de folie. Il y a des fleurs partout. Seulement je
crains que mes enfants ne vont pas apprécié si j'enfile certains de ces créations.
Malheureusement vieillir n'est pas toujours très amusant.
Moje dzieci odkrywaja pasję ogrodniczą.
No coz, dosc bolesnie doswiadczył tego (na wlasnej skorze) ogódek dziadka. Wyobrazcie sobie wzorowy ogródek babci i dziadka. Dziadek nieroztropnie pozwolił wnukom robic w nim, co się im rzewnie podoba. A w duchu nawet pomyslal, że tym sposobem dzieci wyrwą trochę zielska. Oczywiscie wspomnianych dzieci nie trzeba było do tego dwa razy zachecać. Chlopcy od razu wpadli na pomysł zorganizowania kwiaciarni. W tym celu oberwali główki wszystkich kwiatków babci. Ogródek znalazł się w opłakanym stanie. Ale kwiaciarnia była przepiękna. A komu się oberwało? Nie zgadniecie. Oczywiscie dziadkowi, za to że wpuscił ich do ogródka. Babcia przez dwa dni nie mogła patrzeć ani na niego, ani na ogrodek. Morał. Dozujcie z umiarem pasję ogrodniczą u Waszych milusinskich.
A ja zachwyciłam się kwiatami z kolekcji Blumarine. Oczywiscie nie jestem pewna czy moje dzieci byly by zachwycone, gdybym tak ubrana przyszła po nich do szkoły. Jaka szkoda.
Nie mogłam się oprzeć i wrzucam kilka zdjęć kwiatów. Jeżeli chcecie więcej, to po prostu wyjdzcie na spacer i rozejrzyjcie się wokoło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz